sobota, 15 czerwca 2013

Hop, hop, hop


Planowałam to już od jakiegoś czasu i dzisiaj oficjalnie zaczęliśmy kombinować coś w kierunku agility. Niko jest zdrowym, skocznym psem, a na frisbee nie zawsze mamy do dyspozycji odpowiednie miejsce - takie, aby dysk gdzieś nie wyleciał, a Niko miał teren do biegania. Postanowiłam więc wymyślić jakieś zastępstwo, co by młody za bardzo się nie nudził. Do profesjonalnego toru mamy stanowczo za daleko, dlatego element, po elemencie budujemy nasz własny tor na działkach. Póki co mamy już gotowe dwie stacjonaty z rurek PCV, a na podwórku leży jeszcze jedna rurka, którą planuję pociąć na kawałki i zrobić z niej slalomik. Jest leciutka i fajnie się wygina, więc wydaje mi się odpowiednia. Przecież bezpieczeństwo psa jest priorytetem. Buduję też huśtawkę. Mam już wyszlifowaną i pomalowaną deseczkę ze zaznaczonymi strefami i niewielki pniaczek do którego mogłabym ją przymocować, ale nie mam pojęcia jak to zrobić. Tak, aby była stabilna i nie przeraziła psa po pierwszym przemarszu po niej. Muszę jeszcze nad tym pomyśleć. Na wakacje pozostanie nam tylko palisada i tunele. W te drugie chyba zainwestuję i kupię gotowe. Zbyt dużo roboty, aby samemu je stworzyć, a przynajmniej tak mi się wydaje.

Nasze stacjonaty wyglądają mniej więcej tak:





I zapraszam też na nasz nowy kanał na youtube . Tu też od czasu do czasu będzie się coś pojawiać. 



Filmikiem się nie przeraźcie. To dopiero nasze początki, a młody lubi sobie zawsze podyskutować ;)


13 komentarzy:

  1. Śliczny piesek :)
    My tez planujemy robić tor, ale jakoś nam to nie wychodzi, ja bym to dawno zrobiła, ale czekam na tatę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy :)
      Mi też tata pomaga z torem, dlatego tyle to trwa. O te dwie hopki musiałam się prosić kilka dni, ale było warto :D

      Usuń
    2. Monika-to proszenie strasznie nam znajome :D

      Usuń
  2. Pomysłowe gratuluje
    www.yorkie-dogie.blogspot.com
    obserwoje licze na rewanz

    OdpowiedzUsuń
  3. kiedy zaczęłaś tresury? Mój ma 3miesiące i oprócz siadania nie moge go niczego nauczyć ;(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tresura zaczęła się odkąd Niko pojawił się w naszym domu. Typowych sztuczek uczyłam go już w wieku 3-4 miesięcy.
      A ty się nie poddawaj, tylko staraj się dalej. Jak teraz odpuścisz, to mały ci na głowę wejdzie. Musisz znaleźć odpowiedni sposób tresury. Nie na każdego psa działa to samo. Jeden będzie wykonywał polecenia za smakołyki, inny za zabawki, a jeszcze inny za samą uwagę właściciela. Musisz prosto i jasno komentować czego oczekujesz od niego i będzie dobrze :)
      Powodzenia!

      Usuń
  4. Ale fajne, malutkie hopeczki! :D W wakacje też zamierzam zrobić przeszkody z rurek PCV :)
    Niko świetnie sobie radzi!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :) Hopeczki małe, bo stwierdziłam, że większe są nam nie potrzebne biorąc pod uwagę wymiary Nikiego, a tak możemy zaoszczędzić trochę przestrzeni na inne przeszkody w późniejszym czasie ;)
      Koniecznie pokaż jak coś wykombinujesz ;)
      Pozdrawiam!

      Usuń